Nie tak dawno mieliśmy weekend świąteczny, później noworoczny, a teraz jescze tych trzech podróżnych sprawiło, że biorąc dzień urlopu można było biesiadować od połowy tygodnia. Wiadomo, jak biesiada, to i alkohol, ciężka noga, więc na ulicach Trójmiasta pojawiły się liczne patrole interweniujące w związku z naruszeniem prędkości, a także w związku z rutynowymi kontrolami wyposażenia auta i trzeźwości.
Mam wrażenie, że policjanci drogówki zostaną zamęczeni przez swoich dowódców, ale z drugiej strony, widok tylu patroli na ulicy wyraźnie sprawił, że na ulicach nie doświadczyłam wyścigów.
Wracajcie do domu bezpiecznie, ale i rozsądnie. Nie dajcie się złapać dla swojego własnego bezpieczeństwa.
