Chyba każdy z nas zna teorię wskazującą na to, że pralka lub lodówka zepsuje się dzień po zakończeniu gwarancji. Myślę też, że większość z nas doświadczyło tej zasady działania sprzętów AGD.
Jestem #adwokatem, ale i zwykłym człowiekiem, więc i mnie zalewała krew, gdy kilka dni po zakończeniu gwarancji zmywarka odmawiała współpracy. Dylemat – zapłacić 150 za ekspertyzę, 300 za naprawę, czy od razu kupować nową. Klęska.
Cieszę się z tego, że dziś weszła w życie dyrektywa, która nakazuje producentom sprzętu AGD takie działanie, by sprzęt można było naprawiać w rozsądnych cenach, a nie wymieniać. Jestem pełna obaw, że wdrożenie programu potrwa dwa lata, bo tyle urzędnicy unijni przewidzieli na wdrożenie dyrektywy, ale czekam.