Pewien błyskotliwy mieszkaniec Sopotu spragniony bursztynowego napoju udał się do sklepu. Przywłaszczył sobie zgrzewkę piwa wartości 13 zł. Złapany przez ochroniarzy oznajmił, że jest poddany kwarantannie i zagraża zakażeniem wirusem.

Próbował ukraść piwo za 13 zł. Zapłaci za to, czego nie wypił 1600 zł. Zanim zrobisz coś głupiego twierdząc, że zarażasz, zastanów się trzy razy.

Ochroniarze nie dali za wygraną. Wezwali policjantów, którzy stwierdzili, że pan nie jest na kwarantannie, więc za zaistniałą sytuację postanowili wystawić mandat w wysokości 1600 zł.

#BeataNowakowska

#AdwokatGdańsk