
Tym razem policyjne komentarze oscylują wokół zdarzeń nad wodą. Okazuje się, że od początku roku odnotowano aż 250 utonięć, a tylko w czasie samych wakacji 95.
Te liczby są poważne. Choć może nie są krzykiem rozpaczy, bo topimy się po cichu, ale należy na nie zwrócić uwagę. Zwrócić uwagę ze względu na to, że sami często generujemy ryzykowne sytuacje.
Nie zapomnę sytuacji, w której na pomoście z tabliczką Zakaz kąpieli stała matka spokojnie obserwująca swoje dzieci skaczące do wody. Czy tabliczkę umieszczono dla żartu?