Jako #adwokat pracuję często poza miastem, więc dotyczy mnie problem pieszych bez odblasków. Od kilku lat zbieram wszystkie możliwe odblaski po to, by zatrzymać się na drodze poza miastem i wręczyć odblask nieoświetlonemu pieszemu.
Oczywiście robię to przede wszystkim po to, by żył, ale również po to, bym ja nie znalazła się niebezpiecznej sytuacji.
Jeżeli macie dostęp do odblasków rozdawajcie je również w mieście. Od widoczności pieszego zależy jego życie, a także to, czy my kierowcy nie poniesiemy konsekwencji najechania na pieszego.
