Aby dostać się na rozprawę w Łodzi musiałam wstać w nocy i podróżować w trakcie silnego sztormu i deszczu. Taka służba ludziom.

Fatalne warunki pogodowe sprawiły, że chcąc uniknąć ryzyka niespodziewanych sytuacji na drodze, wyjechałam na rozprawę w nocy. Ciemna droga zalana wodą, wycieraczki, które nie nadążały ze zbieraniem wody.

Wszystko by zdążyć na czas, by służyć pomocą prawną klientowi w potrzebie.

Choć droga powrotna w części cieszyła słońcem, to województwo pomorskie przywitało mnie ulewnym deszczem i utrudnieniami w ruchu.

#BeataNowakowska

#AdwokatGdańsk