W trakcie weekendu byłam zmuszona do skorzystania z noclegu poza domem. Było to na całkiem przyjemnym campingu, który jednak był de facto suchą łąką. Kiedy po południu wychodziłam na imprezę, na którą byłam zaproszona, widziałam człowieka, który wiózł drewno w kierunku zorganizowanego miejsca na ognisko. Kiedy wracałam, po północy, przy ognisku siedzieli panowie, którzy głośno się kłócili. Rano, ze zdziwieniem zobaczyłam, że ognisko nadal się tli. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak to, że panowie pozostawili ognisko bez dozoru i udali się na nocny spoczynek.
Jako #adwokat chcę zwrócić uwagę na to, że zarówno przepisy kodeksu wykroczeń, jak i kodeksu karnego przewidują sankcje za stworzenie zagrożenia pożarowego. Im większego, im bardziej powiązanego ze stratami i ofiarami, tym surowsze.